Cześć. Na początek chciałabym podziękować Wam za wsparcie. Dla mnie to niecodzienna sytuacja. Jednego dnia musisz być z tym wszystkim sama, a następnego jest grupa ludzi, którzy są gotowi ci pomóc.
Jesteście niesamowite :*
Dziękuję;*
Ale miałam dziś dzień...
Mama zaskoczyła mnie i dała kasę na karnet na siłownie i sportowy biustonosz. Miałam "działać" od środy, a działam od dzisiaj :)
Co dziś zjadłam? Mini omlet (120 kcal), jabłko, batonik muesli (92) gotowany kurczak (150 ) serek wiejski (125) jogurt do picia 0% (100).
Całkiem nieźle :)
A wręcz, powiedziałbym, bardzo dobrze.
No i wycisk na siłowni. Myślałam, że umrę. Spaliłam ponad 600 kcal. Zapisałam się też na jutro na ćwiczenia na brzuch, uda i pośladki. A na środę- na zumbę.
Planuję ćwiczyć 6x w tygodniu.
I tym razem nie skończy się na ambitnym planie. Nie. Skończy się szczupłą sylwetką.
Tak ma być. Tak musi być.
Jestem silna. Muszę tylko w to wierzyć.
Potrafiłam dzisiaj pójść na siłownię? Potrafiłam. Potrafiłam nie zjadać ciastek, drożdżówek, i tego, co kocham? Potrafiłam. Jutro też będę potrafiła.
Jak na razie moim celem jest wytrzymanie bez wpadek 21 dni. Dlaczego akurat tyle? Bo po takim okresie organizm się przyzwyczaja. Jest łatwiej.
Trzymajcie się ;*
Gratuluję treningów, dużo spalisz a jednocześnie będziesz dobrze się bawić. Wierzę, że dasz rade!
OdpowiedzUsuńchudego dnia życzę :)
Super Ci idzie, oby tak dalej! :) Zazdroszczę dostępu do siłowni, ja takich możliwości niestety nie mam, no ale od czego mamy You tube? :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;*
wspaniale ze mozesz uczeszczac na siłownie. ;) ja niestety jestem zdana na własne cwiczenia . :) bilans ładny :)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej trzymam kciuki zapraszam do mnie ;*
Bądź silna i nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńTeż miałam chodzić na siłkę. Miałam...
Ale ćwiczenia w domu też wiele dają ;)
Życzę powodzenia i szczupłej sylwetki, Kochana ;*
wow :) świetnie ci idzie :** motywujesz do działania :))
OdpowiedzUsuńzdaj relacje po zumbie, sama chce się zapisać. Jesteś silna :***
OdpowiedzUsuń